Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semi
Chomiczek

Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:05, 25 Sie 2010 Temat postu: Kot i pies pod jednym dachem... RATUNKU!!! :( |
|
|
Szału dostane, jeśli na dniach nie znajdę sposobu na pogodzenie dwóch, jak się przyjęło, odwiecznych wrogów- kota i psa. Parę dni temu przyprowadziłam do domu małego 9-o tygodniowego kociaka. W domu jest już 7 letni pies, który poprzedniego kota traktował bardzo pobłażliwie (kot właził mu do pyska, drapał po języku, łaził po nim, a pies nie reagował ). Kot którego mam teraz okropnie się stresuje widząc psa, syczy, jeży sierść ucieka o ile to tylko możliwe. Psa muszę trzymać, bo na agresje kota odpowiada tak samo. Próbowałam konfrontacji. Trzymałam psa za obroże przy sobie, druga osoba trzymała kota i powoli zbliżaliśmy ich do siebie. Pies od początku trząsł się jak galareta, skamlał i nerwowo się oblizywał. W końcu kot zaczął syczeć, a pies kłapnał zębiskami przez pyszczkiem kociaka i koniec konfrontacji. Nie była to jedyna próba... Wcześniej kota trzymałam na rękach siedząc na krześle, a pies siedział koło mnie i gapił się na kota jak w święty obrazek. W pewnej chwili chciał go obwąchać i nerwowym ruchem wyciągnął łeb w górę. Kot się zjeżył, syknął i pies na moje szczęście i na szczęście kota się przestraszył i odskoczył. Ja już nie mam siły. Moje ręce wyglądają, jak po starciu z rekinem i to nie tylko z winy kocich pazurów, ale również dzięki psu, który nie potrafi chwili na dupie usiedzieć przy tym kocie i ciągle gdzieś go niesie i mimo, że go trzymam, jak wyrwie to jest w stanie mnie przewrócić. W prawdzie pies nie jest duży, waży około 17kg, jednak przy posturze niczym u pit-bulla i upartości osła, jego utrzymanie jest niemałym wyczynem. Waga kota stanowi nawet nie 10% wagi psa, wiec nawet nie myślę o żadnej konfrontacji typu puścić oboje i zobaczyć co się będzie działo. Jak na razie kot ma swój kąt w moim pokoju, gdzie pies teraz nie ma wstępu. Kiedy kota nie było, to właśnie pies mógł w moim pokoju znaleźć chwilę spokoju od codziennego gwaru. Wchodził kiedy chciał, wystarczyło skoczyć na klamkę i drzwi same się otwierały. Teraz drzwi zamykam na klucz, żeby pies nie zrobił z kota kebeba. Jednak nie wyobrażam sobie na dłuższą metę więzić kota całymi dniami w pokoju i nie dopuszczać psa do niego. Zresztą kot też już daje mi do zrozumienia, że ma dosyć siedzenia w jednym pokoju. Myślałam, że może założę psu kaganiec i puszcze zwierzaki, ale boję się, że pies nawet jeśli nie zdejmie kagańca, to kota po prostu zadepcze i wiem na pewno, że jeśli tylko kociak wytknie nos z pokoju, pies będzie za nim łaził i go dręczył, kot zacznie uciekać, a pies będzie miał radochę, że może coś pogonić. Jak dotąd na szczęście zwierzaki nie odniosły żadnych obrażeń, tylko ja jestem cała podrapana i obolała. Przeżyje wszystko, jeśli tylko cokolwiek będzie miało pomóc. Na razie stoimy na tym, że po wielu nieudanych próbach załagodzenia ich konfliktu, kot buszuje po moim pokoju i już zaczyna mnie irytować swoim ciągłym miauczeniem, że chce wyjść, pies leży gdzieś tam i nie myśli o niczym innym tylko o tym kocie, a ja jestem kłębkiem nerwów i jak widzę ich oboje, to chce mi się wrzeszczeć. Już nie dużo mi potrzeba, żebym to ja pozagryzała obie te bestie. Jeśli ktoś ma jakiś ciekawy pomysł na pogodzenie tych dwóch stworzeń, piszcie. Moje pomysły okazały się kiepskie. Idę wypić trzecią szklankę melisy i czekam na posty. Z góry dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ravest
Chomiczek

Dołączył: 03 Lis 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 8:23, 05 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Może spróbuj zasięgnac porady kociego i psiego psychologa? Z tego co się orientuje, to taka porada kosztuje maksymalnie 100zł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
meridka
Chomiczek

Dołączył: 11 Lis 2015
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:18, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
I jak post dość stary, ciekawi mnie czy udało się dogadać zwierzakom. Ja mam psa i kota ale nigdy takich problemów nie było Na szczęście dobrze się dogadują. Z niczym problemu nie ma. Ale dbam o nich najlepiej jak potrafię, karmię zdrową karmą Naturea, są dobrze żywione, na spacery nawet czasem wychodzimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ganexx
Chomiczek

Dołączył: 25 Lis 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:31, 25 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Mój kot dogadywał się bardzo dobrze z moim pierwszym psem. Niestety pies zdechł, wzięłam drugiego i z tym drugim miała ogromny problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meedyk
Chomiczek

Dołączył: 28 Gru 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:09, 28 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Jedyną opcją jest od małego uczyć kota i psa ze sobą, bo potem bywa ciężko. zależy jeszcze od rasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euroszka
Chomiczek

Dołączył: 05 Sty 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:54, 05 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
No tak. to kwestia przyzwyczajenia. jak się nie pozabijają przez dłuższy czas to się polubią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kociaara
Chomiczek

Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:00, 14 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ganexx napisał: | Mój kot dogadywał się bardzo dobrze z moim pierwszym psem. Niestety pies zdechł, wzięłam drugiego i z tym drugim miała ogromny problem. |
I jak sobie poradziłaś z tym problem ? Ja mam kocura i właśnie sie zastanawiam nad psiakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wiolka
Chomiczek

Dołączył: 04 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Moje koty bały się długą owczarka, a teraz co wchodzą do Niego do budy spać i jedzą z jednej miski .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kociarruska
Chomiczek

Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:51, 05 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Proponuję dać im trochę więcej czasu. Myślę, że się przyzwyczają do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
felicja
Chomiczek

Dołączył: 08 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:18, 08 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
To napewno kwestia czasu, nie martw się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ilona77
Chomiczek

Dołączył: 11 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:54, 11 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Jej..znalazłaś dobre rozwiązanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xess
Chomiczek

Dołączył: 16 Maj 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:37, 16 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Oj.. kiepsko..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
celinka4
Chomiczek

Dołączył: 30 Maj 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:00, 30 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
kiepska sytuacja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ari4
Chomiczek

Dołączył: 01 Lip 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:07, 01 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
sprobuj ich jakos rozdzielac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ojeja
Chomiczek

Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:23, 01 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
po 6-ciu latach problem na pewno został rozwiązany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|