Autor |
Wiadomość |
dominia16 |
Wysłany: Nie 19:02, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zuzia napisał: | A tak długo czekała na domek...
Aż w końcu się doczekała....
Bardzo wzruszyła mnie Jej historia,chociaż nawet nie znałam tej kotki osobiście. |
No mnie tak samo
Ale naszczęscie ma wspaniały domek i tak jak Kasia napisała - niech żyje szczęsliwie |
|
|
KaŚka |
Wysłany: Sob 13:06, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
Mnie zawsze wzruszają historie psiaków z Wielunia, choć niektorych nie miałam nawet okazji poznać |
|
|
Zuzia |
Wysłany: Sob 10:44, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
A tak długo czekała na domek...
Aż w końcu się doczekała....
Bardzo wzruszyła mnie Jej historia,chociaż nawet nie znałam tej kotki osobiście. |
|
|
KaŚka |
Wysłany: Sob 9:42, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
Super wiadomość
Koteczek prześliczny (podobny do mojego, tylko inna płeć )
Niech żyje szczęśliwie... |
|
|
dominia16 |
Wysłany: Sob 8:13, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zuza...
To super, że twój kociak już ma szczęsliwy domek |
|
|
Zuzia |
Wysłany: Pią 20:55, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zapomniałam napisać,że moja kochana Bunieczka znalazła wspaniały dom w Warszawie! |
|
|
Zuzia |
Wysłany: Wto 19:26, 28 Sie 2007 Temat postu: Bunia-śliczna koteczka,znalazła WSPANIAŁY DOM W W-wie!! :D |
|
Imię: Bunia
Rasa:Kot europejski
Wiek: 7 lat 1 miesiąc
Opis:
Bunia nie jest już kotką młodziutką, nie ma zębów, w schronisku mieszka od miesiąca, ma już swoje lata. Ale chce kochać i być kochaną. Posłuchaj jej opowieści:
Kiedyś miałam dom.
Kolana, fotel i Ją.
Najważniejszą.
Była taka dobra.
Rozumiałyśmy się bez słów.
Są dobzi ludzie i są źli.
Ona była dobra.
"Buniu, zostaniesz u mnie na zawsze" - powiedziała gdy mnie znalazła.
Jej "na zawsze" już minęło.
Moje trwa.
Mieszkam w schronisku...
Gdy przymykam na chwile oczy, zanurzam się w otchłań.
Powoli oddalam się do krainy wspomnień.
Rytmicznie łapkami wystukuję mantrę pamięci.
Bezwiednie zaczynam mruczeć pieśn radości.
Odpływam w te czasy by znów Ją ujrzeć.
By poczuć bliskość.
Zapach.
Poczuć się potrzebna...
Usłyszeć "No choć Buniu, choć do swojej Pańci"
Tylko dotyku delikatnej dłoni na moim futerku nie czuję...
***
"Żyjesz wspomnieniami" - szepcze Klemensowa
"Wiem, dzieki temu jeszcze jestem"
***
Wiem, że ona już nie wróci.
"Czy tu jest miejsce niepotrzebnych kotów?" - zapytałam Muszkę kiedy przywieziono mnie i włożono do Szafy.
"Tak, takie kocie wysypisko" - odpowiedziała - "Ale przekonasz się, ze jednak nie do końca"
Czekam więc, by się przekonać. Muszka mieszka tu 7 lat. Chcę jej uwierzyć.
Duża w okularach przytula tak mocno i szepcze - "Jesteś potrzebna, zasługujesz na dom, jak Wy wszystkie, ktoś Cię pokocha - tak jak Ona"
Chcę jej wierzyć, ze i ja Bunia, kotka bez zębów mogę opuścić Kociarnię i znów poczuć dotyk ciepłej, dobrej dłoni na swojej głowie.
Zaczynam mruczeć mantrę nadziei...
Strasznie wzrusza mnie ta historia... aż płaczę ;(
Schronisko : Łódź
Strona WWW Tej Cudownej,Biednej Kotki : http://www.adopcje.org/adopcja6370.html |
|
|