psy:koty:gryzonie:konie:ryby:terrarystyka:SB-dla zarejestrowanych!

Zuzia

A u nas w klasie są 32 osoby.

My od początku roku nie mieliśmy ani razu wf jeszcze. Rolling Eyes

Bo pani jest na urlopie macierzyńskim i nie mają nikogo na zastępstwo... 8O

KaŚka

Że co?

Ja tyle czasu bez wf bym nie wytrzymała chyba Rolling Eyes

Zuzia

Wieki mnie tutaj nie było... Wink

KaŚka

No, to co tam u Was słychać? Wink

Aktualnie - jestem chora i się nudzę...
Jutro postaram się trochę bardziej przybliżyć teraźniejsze życie moich pupili. Very Happy

Zuzia

U mnie ogólnie nie fajnie,nic mi się nie chce-deprecha jesienna. Rolling Eyes

Stan mojego kocistanu podniósł się do 6-ciu futer.Ostatnio znalazłam 2 małe kociaki.Mamę jednego zabił samochód,nad drugim znęcały się dzieciaki.Jeden otrzymał imię Misza,na drugiego mówimy Klusek.Oba kotki szukają domów,ale coś marnie to idzie.Na razie jest szansa,że czarny Misza pojedzie do Wrocławia.

W szkole nie fajnie.Nie umiem wszystkiego ogarnąć i zgrać. Sad

Z jednej strony strasznie mi się nie chce.Właściwie nic mi się nie chce.Z drugiej-wiem,że muszę się uczyć.
Żyję od weekendu do weekendu,od świąt do świąt,od wakacji do wakacji.Gdy wstaję w poniedziałek rano,myślę tylko o tym,żeby był już piątek.I aż mnie mrozi na myśl,że przede mną jeszcze 35 lekcji.
Czy tak powinno wyglądać życie człowieka?... Sad

KaŚka

Zuzia - rzeczywiście widać, że złapał Cię jesienny dołek.
Nie powiem, żebyś się tym nie martwiła, ale może spróbuj popatrzeć na świat z innej strony? Niepewny

35 lekcji - to jeszcze nie koniec świata. (ja mam tylko o dwie mniej)
Za około 20 dni święta, potem Sylwester, ferie zimowe, a już pod koniec kwietnia w szkole nie jest tak źle

, prawda?

Co do kotów - rozumiem, że aktualnie mieszkają u Ciebie?
Może wklej jakieś zdjęcia.hmm? Rolling Eyes

Zuzia

Tak,kotki są u mnie na tymczasie.

Misza:

[link widoczny dla zalogowanych]

Klusek(klik,żeby powiększyć zdjęcia);

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Szukają domów na już,bo 6 ogonów to już jednak przekocenie,że tak powiem z lekka.
Ja mam normalnie pecha(a koty szczęście Wink

)-gdzie nie popatrzę,tam już jakiś wypłosz na mnie czeka.I stawia mnie w sytuacji bez wyjścia. Wink

KaŚka

Zuziu - nawet nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę, że są jeszcze tacy ludzie na świecie jak Ty.

Napewno bez Ciebie, te biedne kotki dalej mieszkały by na ulicy. Masz wielkie serce i duszę

A może zrobić kotkom własny wątek w kąciku adopcyjnym? przewala oczami

Sylwia

Eh, ja też mam już dość tej całej szkoły... Codziennie muszę wstawać o 5.40, potem muszę jechać 2 km do pociągu ( czasem samochodem a czasem rowerem), podróż pociągiem trwa prawie 30 min, tak więc na miejscu jestem przed 7.00 i jeszcze muszę czekać na początek lekcji, jakoś je wytrzymać (z moją okropną klasą jest to bardzo trudne), a potem powrót. Czasem czekam na pociąg krótko, ale zazwyczaj 1,5 godziny. Jak wracam do domu robi się ciemno, jak wyjeżdżam rano jest to samo. Dzisiaj nie byłam w szkole, udało się ubłagać tatę, ale już jutro muszę iść, chociaż całe szczęście, że mam tylko 5 godzin. Jak ja tęsknię za moją dawną szkołą, za gimnazjum! Wtedy moja klasa była nawet fajna, zgrana, a teraz trafiła mi się taka, nie wiem jak ją określić, ale naprawdę nie do zniesienia! Mad

Mam w klasie tylko 3-4 takie lepsze koleżanki, a z resztą po prostu nie da się zaprzyjaźnić. Confused

Zresztą, co ja tam będę pisała o tej okropnej szkole, napiszę co tam u moich zwierzaczków, bo jedynie one potrafią zawsze sprawiać mi radość i bez nich nie mogłabym normalnie żyć Smile

U Sabinki wszystko w porządku, dodawałam niedawno zdjęcia na forum i postaram się niedługo wrzucić jeszcze jakieś nowe Wink

Z moją klaczą Negrą też w sumie wszystko dobrze, chociaż ciągle są problemy z wyrobieniem dla niej paszportu a właściwie idzie to bardzo powolnie i nie wiem czy do końca roku otrzyma ten paszport. Nikt nawet jeszcze nie przyjechał opisać Negry, chociaż miał się ktoś zjawić na początku września... No nic, trzeba tych ze Związku zagonić do roboty, bo bez paszportu to z koniem nic zrobić konkretnego nie można Razz

A na wiosnę chcę ją zaźrebiać. Poza tym muszę dokupić jeszcze trochę sprzętu, wytok, inne siodło, może jakieś ochraniacze, itp. A jednak, koń jest bardzo kosztowny, nawet taki niewielki hucuł Twisted Evil

Uczę Negrę posłuszeństwa, tzn. żeby nie przyspieszała sama w terenie (na "ujeżdżalni" też) i są już postępy. Trochę próbuje się wyrywać, ale da się ją opanować Razz

No i mam też nowe zwierzę, a mianowicie kotkę. Nie jest młoda, ale bardzo szybko się u nas zadomowiła. Jest u mnie od piątku Smile

Śpi w siodlarni (paszarni), ale w dzień przebywa w domu, jeśli ma taką ochotę. Jest bura, ale ma trochę rudej sierści na grzbiecie, głowie, od spodu szyi i na brzuchu Wink

Dyzia miałam sprzedać, ale nadal jest u mnie Razz

Uciekł mi już dwa razy, ale jest cały i zdrowy. Raz po tygodniowej ucieczce do lasu złapał go mój brat w zbożu (chyba o tym pisałam na forum Cool

), potem uciekł jeszcze raz, ale szybko złapał go mój tata Razz

Teraz już mi nie ucieka.
Milka, Maks to psy mojej siostry, ale u nich też jest wporzo Very Happy

Ale się rozpisałam, mam nadzieję, że ktoś przeczyta to do końca, zresztą nikogo nie zmuszam Razz

KaŚka

Tak Sylwia, ja przeczytałam. Blue_Light_Colorz_PDT_06

Bardzo ciekawe życie prowadzisz, muszę przyznać.
A w jakim mieście się uczysz? Rolling Eyes

Co do Negry - jakie Ty masz szczęście kobieto, że masz konia! Zawsze marzyłam o koniu. Moj dziadek dawniej miał całą stadninę, ale stan zdrowia zmusił go do likwidacji

A szkoda, strasznie.