psy:koty:gryzonie:konie:ryby:terrarystyka:SB-dla zarejestrowanych!

Sylwia

Negra się oźrebiła, ale moje szczęście nie trwało długo Sad

16 sierpnia, około 2 w nocy urodziła myszatego ogierka. Był malutki, ale pierwszego dnia zachowywał się normalnie, ssał mleko, nawet trochę brykał. Jednak następnego dnia źrebaczek był słaby i prawie cały czas leżał... Wezwaliśmy panią weterynarz, ona podała mu kroplówkę i kazała go poić z butelki co godzinę, bo na podanie antybiotyku był za słaby Crying or Very sad

Niestety malutki słabł w oczach, nie miał nawet odruchu ssania aż w końcu odszedł Crying or Very sad

Wciąż nie mogę się pogodzić z tym, że go nie ma... Negra z początku szalała, ale już chyba zrozumiała, że go nie ma Sad

Weterynarz powiedziała, że śmierć źrebaczka spowodowana jest zbyt długim przenoszeniem ciąży lub źle dobranym ogierem i to już było w genach... Klacz ma bardzo dużo mleka i zastanawiałam się nad tym czy nie przyjęłaby innego źrebięcia, które np. straciło matkę podczas porodu. Teraz Negra znowu jest sama a zaźrebiana będzie dopiero w lutym lub marcu Sad