Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:29, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Natalia, może zrobisz oddzielny temat z 'jadalnymi' świnkami ? Bo ten jest o moim Gutku a on nie jest do jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zuzia
Administratorr

Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 2525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Strzelce Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:29, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co przepraszać.
Ok,koniec off'a . Więc jeszcze raz powtarzam-czekam na zdjątka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:12, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj zabrałem rano pudełko transportowe, ulokowała się w domku, po południu jadła mi z ręki, potem wziąłem ją na kolana, potem schowała się w domku i dotąd nie wychodzi (chyba się boi), to dlatego że za szybko ją chciałem oswoić i po niedługim czasie ją wyjąłem na chwilę z klatki ? A poza tym to Gutek trochę tak dziwnie 'prycha' i kojarzy mi się z kichaniem, jak go wyjąłem często tak prychał i jak go głaskałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada- wojowniczka
Moderator

Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z WARSZAWY
|
Wysłany: Pon 16:47, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No, wiesz nie powinna mieć rzadnego schronienia, dlatego teraz nie wychodzi. Teraz możesz ją brać ile chcesz, ponieważ nie ma już takiego stresu. A to kichanie to wiem od czego, ale najpierw powiedz na jakich trocinach ją trzymasz. Kupne czy z innego źródła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:05, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kupne, takie granulki co wstrzymują zapach czy coś takiego, one są jak na trociny dość drogie. Ale jak np ją głaszcze albo bierze jedzenie z mojej ręki to wtedy tak syczy czy prycha, nie umiem tego dźwięku rozpoznać. To o co chodzi ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:11, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą dał się uczesać, 'uwalił' mi się na kolanach i jak zacząłem Go czesać to tak słodko mruczał, był zadowolony. Ale jak chcę go wziąć z klatki to ucieka i jest przestraszony, widocznie jeszcze na tyle nie oswojony.
P.S Sorry za post pod postem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Milka
Moderator

Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 19:13, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Może poczekaj jeszcze kilka dni i wtedy będzie ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada- wojowniczka
Moderator

Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z WARSZAWY
|
Wysłany: Wto 14:38, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie jestem za trzymaniem zwierząt na Pigwie itp. ponieważ to tak jak ciągłe chodzienie po kamieniach...a kichanie to takie "pfych"? To znaczy że prosiak jest bardzo czuły na pył i jak tak będzie jeszcze przez 2 dni, trzeba zmienić podłoże i wypróbować czegoś innego. Moja Funia przestała kichać jak zaczęłam wykładać klatkę trocinami z dębu. Trudno dostępne ( ja mogę pstryknąć i wieczorkiem świerza dostawa), ale nie każdy ma taką możliwość. Więc jak nie przestanie kichać to zmiana z granulatu, na trociny i ciągle próbować czegoś innego jeśli nie będzie poprawy. Przydałaby sie także wizyta u weterynarza, bo co druga świnka ma grzybicę, oraz trzeba wykonać odrobaczenie. Najlepszego weterynarza w Warszawie od gryzoni polecę na PW, jeśli tylko chcesz I to chyba tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:43, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki, już się tak nie boi, mam już w aparacie fotki tylko u dziadka jestem i cyfrówki nie mam więc dam w weekend. Gutek już spokojnie bierze jedzenie z ręki i na moje nieszczęście wieczorem ma zawsze 'atak' który polega na tym że lata i hałasuje w te i we w te po klatce. Jest śliczny, potwierdziłem swoje przypuszczenia że to jest odmiana Szeki ponieważ ma pełno różnych kropek, pasków o różnych odcieniach i kolorach. Jak go czesałem to zlazł mi z kolan na pościel no i sobie usiadł na kołdrze, tylko że pozostawił na pościeli plamę i pięć bobków. W przyszłym tygodniu pierwszy raz go puszczę po pokoju aby się wybiegał. Niebawem dam fotki, bądźcie cierpliwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada- wojowniczka
Moderator

Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z WARSZAWY
|
Wysłany: Czw 17:22, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No jesteśmy, ale domagam się pójścia z nim do Weta, ponieważ mówimy świnia z grzybicą, a zaraz zaczniemy mówić Piotrek z grzybicą. Tak, tak, to prawda, ze świni na człowieka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:24, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Pójdę z nim jak się bardziej oswoi, nie chce go od razu go brac, jak sie bardziej oswoi to bedzie czul sie przy mnie bezpiecznie i nie bedzie sie w drodze do weta tak stresowal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:44, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jak chcę wziąść Gutka od wejścia górnego to automatycznie biegnie do domku, a jak z boku to się tak nie boi i nawet się pogłaskać daję. Nie wiem dlaczego, moim zdaniem boi się cienia z góry i w warunkach naturalnych wrogami świnek są ptaki a one dają cień i patrzą na ofiarę z góry...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada- wojowniczka
Moderator

Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z WARSZAWY
|
Wysłany: Śro 15:31, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystkie zwierzęta boją się brania od góry, to tak jak ktoś na nas szed, a sam miałby 300m...one są małe i imsię tak wydaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
merlin
Króliczek

Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:53, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Aha. Ja mam takie proste dojście do klatki tylko od góry. Jak chce od boku to muszę tam odgiąć parę rzeczy coś tam wyjąć i dopiero odchylić.
Ostatnio Go wypuszczam na wybieg, do łazienki, tyle że on nie szaleje i nie biega tylko szuka ciemnego kąta i się chowa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ada- wojowniczka
Moderator

Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 1686
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z WARSZAWY
|
Wysłany: Śro 19:21, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No niestety, potrzebuje czasu...ale lepiej żebyś teraz z nią poszedł, bo jak ten stres jej przejdzie i pójdziesz z nią do weta, to będzie miał następny......ale rób jak chcesz , jak będziesz chciał adres dobrego weta to daj znać! I GDZIE ZDJĘCIA!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|